sobota, 8 czerwca 2013

Siemanko.
Godzinkę temu wróciłam z Łowicza z zakupów. Kupiłam trzy koszulki i przede wszystkim sukienkę na wesele. Pojechałam głównie po nią. Mi się bardzo spodobała, Wam nie musi.
Zaraz wstawię jej kilka zdjęć.
 Wieczorem grill rodziny. Stęskniłam się już za tymi mordeczkami.
No i przyjeżdża Mateusz. Zostaje do jakiejś środy, więc luz. Będzie ciekawie zapewne. Hmmm może pomogę coś mamie, przydam się na coś. Buźka ;* !




sklep: Cropp 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz