piątek, 14 czerwca 2013

Prosiliście mnie o post, a więc jest. Miałam zamiar napisać jutro rano, bo nie mam siły, ale dobra, napiszę dziś w tej chwili. :)
Dziś rano szkoła, po szkole do Ali, potem próba, po próbie spacer do domu.
Hahahha w czasie próbie.. mój Małysz, Żyła. Moje mordyyyy! ♥
Plany na weekend? hmmm jak na razie brak totalny opitaling. Nie ma się na co uczyć nawet. Bo z polskiego to tylko sobie na wtorek przypomnę na sprawdzian te zdania,a takto to nie wiesz, co będzie. Z fizyki i tak mnie w szkole nie ma, a no i tkanki z biologii, które przypomnę sobie tylko we wtorek wieczorem i zaliczone.
Aaaaa no i do mojej prezentacji z techniki muszę dodać jeszcze kilka slajdów. Z religii kłosy oddałam, więc pozaliczałam już to wszystko.
Teraz siedzę i piszę sobie, zamuła i wiele przemyśleń.
W poniedziałek do Płocka od samego rana, we wtorek szkoła normalnie i sprawdzian z polaka *luz, bo i tak oceny nie zmieni.
Z matmy sprawdzian, który pani odda również nie powinien zmienić mojej czwórki. Miejmy nadzieję..:)
Spadam, bo zmęczona mega jestem.
ooo 22:22... :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz