środa, 5 czerwca 2013

 KICZIKICZIKICZIKICZIKICZIKICZI

No cześć.
W szkole było nawet spoko. Do domu wróciłam koło 15, więc nie jest źle. Zawsze może być gorzej. Ale jestem zadowolona, bo z biologii 5-, więc muszę poprawić tylko temat o tkankach.
Jutro kończę o 14:30, ale powinnam jeszcze napisać na kółku z niemieckiego kartkówkę zaległą ze słówek, wolę to już zaliczyć.
Wspominałam już, jak bardzo nie lubię moich włosów? Jeśli nie, to teraz wspominam.
Lekcje zrobione, więc już totalny laaajt. Zaraz chyba idę do ogrodu pobawić się z Zarą. Skorzystam z tej "przepięknej" pogody. Chociaż w sumie i tak jest ona znacznie lepsza, niż wczoraj, czy przedwczoraj.
Ja chcę już wakacje! Nad morze, wesele i w ogóle. Ale co tam, jeszcze tylko ponad dwa tygodnie jakiś końcowych popraw i już spokój przez cudowne dwa miesiące. Co roku wakacje miałam bardzo szczegółowo zaplanowane, a teraz hmmm to skomplikowane. Mam nadzieję, że jakoś przetrwam te dwa tygodnie.
Bardzo podoba mi się na innych blogach, jak dziewczyny robią zdjęcia swoim outfitom i piszą, gdzie co kupiły. Taka tam wiadomość.
 Dobra, idę. Jutro brak sprawdzianów i kartkówek.. spokojny dzień!


chcieliście mój pokój, to macie. Wam nie musi się podobać, ale dla mnie jest najlepszy na świecie. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz