sobota, 29 czerwca 2013

IT`S A HOLIDAY TIME.

 cześć kochani!
Na początku przepraszam x12412412, że nie napisałam przez te dwa dni. A to zakupy, a to próba. Wczoraj była intensywna bardzo. W piątek Holendrzy przyjeżdżają. Po angielsku i niemiecku umieją mówić niby. W sobotę od 18:00 do 24:00 impreza w Staropolu zespołowa nasza. Fajnie będzie! 
Oczywiście Holendrzy będą z nami. Wrócę do domu, wyśpię się i hooop na Niedzielę Sannicką na loterię. Potem do domu przebrać się, o 15:30 wchodzimy na scenę. Potem jakiś obiad tam mamy niby czy coś. 
Dzisiaj ognisko. Może być całkiem, całkiem. Postaram się zrobić dla Was jakieś zdjęcia, ale nic nie obiecuję.
Chłopakom chciałam życzyć udanej kolonii, mordy moje! 
Dobra, spadam na śniadanie. hej, hej! 
Nie mam zdjęć za bardzo, przepraszam.





środa, 26 czerwca 2013

Cześć!
Od rana do Ali, która była w pidżamie, no spoko. Za kilka minut wpadła do nas Natalia. Zrobiłyśmy królewskie śniadanie, potem obejrzałyśmy film pt."Lol".
Koło 12-13 wpadli chłopacy do nas. Najpierw sam Adam, potem Mentos, Szczyku no i Przemek oczywiście. Siedzieliśmy i gadaliśmy ponad godzinę, może ze dwie w sumie. Chłopaki pojechali po skuter Mentosa, został z nami sam Adam.
Za jakąś godzinkę wpadli znowu chłopacy, ogarnęli się i pojechaliśmy skuterami. Jeździliśmy ponad 2 godziny.
Ale fajnie było! Najlepiej z nimi.
Ala jeździła z Adasiem, Nati z Mentosem, tradycyjnie ja z Przemkiem. Śmiesznieee tak, że jaciękręcę!
Będziemy częściej organizować takie wypady, bo nawet dziś przecież była brzydka pogoda, a dwie godziny jeździliśmy z jedną przerwą na stadionie na samym początku. Niedługo powtórka, mam nadzieję!
"Ej weź wyłącz ten silnik, bo nawet nie słyszę swojego kurw*!"
Nie no, spoko! "
Na początku miałam kask Przemka, ale pojechaliśmy do Sannik, to wpadłam do domu po mój kask. Przynajmniej głowa nie bolała.
Teraz mi palce odmarzają. Miałam całą kurtkę mokrą z tyłu, bo coś tam tłumik. Nie kapuję, ale okej.
Mama mi przed chwilą powiedziała, że będziemy gościć od przyszłego piątku do wtorku dwóch Holendrów. Jestem w zespole, więc nie wypada ich nie zaprosić do siebie. Jakoś się po angielsku dogadamy, miejmy nadzieję! :)
Jutro nie idę do szkoły, od wtorku w sumie nie chodzę. W taką pogodę nie chce się chodzić do szkoły, więc nie ma się co dziwić.
Dobra, ja spadam coś zjeść. Przepraszam Was, że tak mało zdjęć i w ogóle, ale nie mam siły na jakieś trochę bardziej 'twórcze'.
Buziaki! ;*






wtorek, 25 czerwca 2013

Cześć, cześć.
Właśnie wróciłam z zakupów. Wreszcie kupiłam buty na wesele!
Przy okazji nabyłam nowe spodenki dżinsowe, no wiadomo jakieś tam dodatki na zakończenie roku. Muszę kupić białe rajstopy do zespołu, ale nigdzie nie ma mojego rozmiaru. Dobra, na szczęście mam jeszcze trochę czasu, da się radę.
Nareszcie kupiłam też wygodną poduszkę, bo moja została w Płocku ostatnio i spałam cały czas na jakiejś strasznie twardej.
Nie idę jutro do szkoły, chyba.
Dzisiaj spędziłam 3/4 dnia z Jankiem jak na razie. Zrobiliśmy razem pyszne spaghetti, mniam.
Dobra, idę trochę odpocząć.
Jutro ognisko klasowe, fajnie będzie :)
Cześć wszystkim.










nie, to nie są buty na wesele. 


poniedziałek, 24 czerwca 2013

Hej!
Co u Was? Ja wróciłam ze szkoły, zrobiłam kilka zdjęć na bloga. Teraz myślę, co dzisiaj będę robiła. Może wpadnie Ala, o ile będzie mogła i potem na stadion z chłopakami, czy coś.
Jeśli nie to hmmm sama nie wiem, nudzę się. W szkole nawet fajnie było. Cieszę się, że poszłam. No kochani (Ala, Adam, Witek) w szkole jesteście, zachowujcie się, a nie! Warto było.
No, no Ala, Kabanos- serowy.
Dzisiaj miałyśmy iść zbierać fanty na Niedzielę Sannicką, ale coś nam się nie chciało, więc hmm nie wiem, kiedy.
W środę ognisko klasowe, w sobotę u Agaty, może w piątek u Konrada. W piątek to chyba sobie odpuszczę. Wolę spędzić chociaż trochę tego dnia z Nim.
*Hej, sokoły! hahahahahhahahhahahahahhaha. ;o


spadam, a Wy łapcie zdjęcia! :)







niedziela, 23 czerwca 2013

cześć kochani!
Jak mija poranek?
Ja wstałam po ósmej i oglądałam z Tatą powtórki boksu. Minutę temu złożyłam mu życzenia, oczywiście było śmiesznie jak zawsze. W mojej rodzinie nasze życzenia są dość dziwne..Trochę niecodzienne. Dzisiaj spędzam dzień z Tatą. Pamiętacie wszyscy   o Dniu Ojca? Jesteśmy dzisiaj do popołudnia sami, bo Janek na festiwalu na Kotowach, mama szkolenie.
Dzień zapowiada się super! Spełniam życzenia Taty, mam nadzieję, że podołam zadaniu, które sobie zarzuciłam.
W poniedziałek idę do szkoły,  śmiesznie będzie. Nie biorę żadnych książek, zeszytów ani nic takiego. Ważne, żebym wzięła ze sobą dobry humor.

Wczoraj obejrzałam wszystkie części Zmierzchu! W nocy komary mnie nie pogryzły, cud jakiś. Od wczoraj wieczora jestem Angela, hahah.
Dobra, ja idę robić z Tatą pyszne śniadanie, a Wy, jeśli nie złożyliście jeszcze życzeń swojemu tacie, to migiem do niego.
Nie musicie dawać mu żadnego prezentu, szczere, miłe życzenia     w zupełności wystarczą.
Miłego dnia kochani! :)
















sobota, 22 czerwca 2013

siema,siema,siema,siema,siema!
No to zaczęły się totalne WAKACJE! Lekcji już w ogóle nie mamy, cały czas na dwór albo siedzimy i gramy w wisielca, kalambury czy coś takiego. Może się przejdę do szkoły jeszcze       w sumie, bo w domu się zanudzę. W środę mamy ognisko klasowe. Fajnie, cieszę się bardzo. :)
Piątek zakończenie roku i dwa miesiące najcudowniejsze na świecie!
 Niedziela Sannicka, pakowanie, Wejherowo i okolice. Lubię takie rodzinne wyjazdy, gdzie kolwiek. A nad morze to już w ogóle świetnie będzie!
 Rano posprzątałam trochę w pokoju, teraz słucham muzyki i piszę. Porobiłam dzisiaj też kilka zdjęć.




takie tam- Julka udaje, że umie grać.











Spadam! Eloszka :*